Foto Tomasz Sawicki

W praktyce pożarniczej i kryminalistycznej znane są przypadki spowodowania pożarów przez zwierzęta, o to kilka przykładów:

W japońskiej miejscowości Shizucka półtorametrowej długości wąż owinął się dookoła przewodu elektrycznego, powodując spięcie i pożar. Zwęglone resztki gada znaleziono po ugaszeniu pożaru.

W Puddledock w Wielkiej Brytanii spalił się zabytkowy dom, z dachem krytym słomą. Po dokładnym zbadaniu zgliszcz okazało się, że pożar spowodował szczur, który wdrapał się na dach budynku i tam zdechł po spożyciu trucizny zawierającej związki fosforu. Kiedy szczur zaczął się rozkładać, rozpadły się też związki fosforu i powstał wolny fosfor, który jest substancją bardzo łatwopalną. Wskutek zetknięcia z tlenem nastąpiło samozapalenie, od którego zajęła się słoma na dachu a następnie cały dom.

Równie niebezpieczne mogą okazać się gryzonie. Na przykład w sypialni mieszkania powstał pożar. Podczas czynności dochodzeniowo-śledczych ustalono, że ognisko pożaru było zlokalizowane w okolicy dolnej części ściany i podłogi w rogu sypialni, przy oknie. W tym miejscu obok łóżka, stał stolik z nocną lampką, której szczątki wraz z przewodem elektrycznym zostały zabezpieczone do badań laboratoryjnych. W odległości 1,5 metra pod oknem leżał martwy szczur. W celu ustalenia przyczyny pożaru, badaniom poddano dwużyłowy przewód lampki nocnej, na której ujawniono stopienie przewodu występujące w odległości 35 cm od wtyczki. W tym miejscu można było dostrzec na zachowanej części izolacji przewodu, nagryzienie z odciskami zębów. Ponadto, na innym odcinku przewodu stwierdzono nadgryzienia izolacji przewodu. Oględzinom poddano martwego szczura, u którego stwierdzono opalenie wąsów a także na odcinku kilku milimetrów wokół otworu gębowego ślady świadczące o działaniu wysokiej temperatury. Na języku oraz w otworze gardłowym znaleziono mikroślady w postaci białego oraz zwęglonego materiału izolacyjnego przewodu. W zawartości żołądka ujawnione zostały podobne ślady oraz pojedyncze ścinki miedzianego drutu i półtoramilimetrowy kawałek przewodu. Resztki przewodu znalezione w zawartości żołądka i zmiany stwierdzone w okolicy pyska szczura, a także ślady występujące na przewodzie elektrycznym od lampki nocnej pozwoliły na wysunięcie wniosku, że przyczyną powstania pożaru było nadgryzienie przewodu elektrycznego przez szczura, które doprowadziło w punkcie rozdziału przewodu do powstania łuku elektrycznego i w konsekwencji do zapalenia znajdującego się w pobliżu materiału palnego.

W innym przypadku pożar powstał w samochodzie osobowym. Podczas jazdy ulicami miasta spod maski samochodu zaczął wydostawać się dym a komora silnika zaczęła się palić. Pożar, po zatrzymaniu pojazdu został ugaszony w zarodku przez kierowcę innego pojazdu, za pomocą gaśnicy samochodowej. Samochód, po pożarze został poddany szczegółowym oględzinom w celu ustalenia przyczyny powstania pożaru. Z uwagi na szybkie ugaszenie ognia i niewielkie rozmiary pożaru, zniszczenia wewnątrz komory silnika były niewielkie. Podczas czynności dochodzeniowo-śledczych stwierdzono nietypowe uszkodzenie zewnętrznej powłoki węża chłodnicy wykonanej ze sztucznego kauczuku, łączącego chłodnicę z silnikiem. Ślady zniszczenia powłoki węża wskazywały, że mogły być spowodowane celowym działaniem człowieka, prawdopodobnie poprzez nacięcie ostrym narzędziem. Dalsze dokładne oględziny komory silnika ujawniły w niej resztki spalonej suchej trawy, gałązek, skorupek ślimaków – ułożone w kształcie gniazda oraz spalone szczątki szczurów. Na podstawie tak ujawnionych śladów stwierdzono, że szczury uwiły sobie gniazdo w komorze silnika i na skutek przegryzienia (zjedzenia) zewnętrznej powłoki izolacji węża chłodniczego spowodowały w konsekwencji pożar pojazdu. Jak ustalono, uszkodzony wąż był przyczyną wycieku płynu chłodniczego z układu chłodzenia, co w konsekwencji spowodowało zmniejszenie chłodzenia silnika podczas jego pracy a co za tym idzie nadmierny wzrost jego temperatury. Wysoka temperatura promieniowania cieplnego silnika pojazdu i akumulacja ciepła w komorze silnika, spowodowała zapalenie się gniazda szczurzego przy bloku silnika a w konsekwencji pożar w komorze silnika.

Jednym z bardziej znanych kierowcom drapieżników są kuny domowe, które powodują uszkodzenia gumowych elementów, w szczególności przegryzając samochodowe izolacje przewodów elektrycznych, chłodniczych i hamulcowych. Zdarza się, że w wyniku takich uszkodzeń instalacji elektrycznych dochodzi do pożaru w komorze silnika.

Inny przykład pożaru, którego sprawcą była kuna miał miejsce w pomieszczeniu rozdzielni elektrycznej średniego napięcia. Po ugaszeniu pożaru przez strażaków i przeprowadzonych oględzinach okazało się, że kuna przedostała się kanałem, którymi biegną kable elektryczne do miejsca zwanego polem łączników szyn, gdzie szyny znajdują się pod napięciem. Kuna wchodząc na te szyny spowodowała ich zwarcie, a tym samym wywołała pożar znajdujących się w pomieszczeniu urządzeń. Zwierzę oczywiście zginęło na miejscu.

Kot,  jak wiadomo chętnie wyleguje w miejscach ciepłych (pod piecem, w słońcu). Opisany przypadek dotyczy pożaru w gospodarstwie gdzie właśnie kot wzniecił pożar. W tym przypadku wysypano z pieca na podwórze popiół, a że był jeszcze ciepły, rozłożył się na nim kot. W popiele były jeszcze kawałki rozpalonych węgli. Po krótkim czasie przepaliły się włosy na skórze kota i rozpalone węgielki przysadziły się do skóry kota. Poparzony kot począł biec po podwórzu, i wbiegł do otwartej stodoły gdzie zagrzebał się w słomę. Kawałek rozpalonego węgla na futrze kota dostał się przez to do słomy, która się zapaliła a w konsekwencji powstał pożar, niszczący drewnianą stodołę wraz zawartością.

Zagrożenie pożarem powodują także ptaki np. kawki. Ten ptak z rodziny krukowatych czasami znosi znalezione „błyskotki” do gniazda. Znany jest przypadek, kiedy kawki podnosiły z ziemi nieugaszony niedopałek papierosa i w dziobie przenosiły go do gniazda zlokalizowanego w stodole, gdzie następnie po pewnym czasie powstał pożar. Podobne zachowania zaobserwowano także wśród gołębi i wróbli.

Większe ptaki też mogą spowodować pożary. Na przykład żyjące w Australii niektóre gatunki ptaków z rodziny jastrzębiowatych oraz sokołowatych, które przenoszą w szponach tlące się gałązki z pożarzyska w nowe rejony nieobjęte ogniem, wywołując w ten sposób nowe pożary.

Ostatnio przeczytałem o pożarze, który wywołał pies, który został sam w domu. Otóż zwierzę uruchomiło łapą mikrofalę, w środku której znajdowała się paczka z bułkami. Po chwili pojawił się ogień, który rozprzestrzenił się na inne sprzęty. Właściciel otrzymał informację o pożarze dzięki aplikacji w telefonie, przez co mógł szybko wezwać pomoc. Pożar szybko ugaszono a pies nie odniósł żadnych obrażeń.

Opracował: Tomasz Sawicki